Na pewno
nie jedna z Was ma w domu stare, zmechacone, nie nejczystsze już pufy, które
wiele przeszły lub mają nawet więcej lat niż sam właściciel. Stoją zakurzone w
komórce lub w piwnicy, bo nie było kiedy ich wyrzucić lub "a nuż się
jeszcze przyda!". A pewnie, że się przyda! Jeśli tylko zapragniecie mieć w
domu ciekawe i stylowe siedzisko, które na pewno nada wyjątkowy akcent nie
jednemu pomieszczeniu - kto by nie chciał?:-) Na pomoc w tej metamorfozie znów
przyszło mi szydełko i kilka motków zpagetti.
Swoją
pufę w kształcie sześcianu przytargałam ze strychu, gdzie stała w kącie
okurzona, z dziurami i plamami tu i ówdzie. Na szczęcie domownicy nie skazali
jej na stracenie, dzięki temu mogłam ją teraz przywrócić do łask ;-) Niestety
nie zrobiłam zdjęć, jak pufa wyglądała przed metamorfozą, ale możecie za to
zobaczyć efekt mojej pracy. Wydziergałam pokrowiec, używając motka w kolorze
grafitu (ostatnie zdjęcie, pufa na samym dole). Pozostałe pufy zrobiłam od
zera. Są wypełnione granulatem styropianowym, obszyte tkaniną i pokryte
dzierganym zpagetti.
Czasem
na prawdę warto dwa razy się zastanowić zanim któryś ze starych szpargałów
trafi na śmietnik. Spojrzeć na rzecz pod innym kątem. Dzięki twórczemu
podejściu można nie tylko odświeżyć stary wygląd przedmiotu, ale także (jeśli
przestało już spełniać swoje zadanie) wykorzystać go do czegoś zupełnie
innego... Ale o tym w kolejnych postach ;-)
Kolor
puf: śliwkowa, wrzosowa i szaro-granatowa,
Wymiary:
średnica 50 cm, wysokość 40 cm.
Pufa wypełniona granulatem styropianowym jest
bardzo wygodna i stabilna, dopasowuje się do kształtu ciała. Na pewno stanie
się ulubionym siedziskiem lub inspiracją do zabaw. Pasuje do każdego wnętrza i
ociepla je wizualnie, jest bardzo lekka i funkcjonalna, nadaje styl i charakter
każdemu wnętrzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz